wtorek, 30 czerwca 2015

65.) KURS NORBEKOVA i METODA DR GÓRNICKEJ

Życie jest nieprzewidywalne i fascynujące. Osoba, która organizowała kurs Norbekova w Polsce rozmyśliła się i zaproponowała mi, żebym podjęła się tego zadania. Ochoczo się tego podjęłam i choć nie jest łatwo zgrać 15 ludzi w jednym miejscu na całe 10 dni w dodatku w cenie 1500 zł za samo szkolenie bez noclegów i wyżywienia, już sam kontakt z zainteresowanymi tym tematem ludźmi jest dla mnie niezwykle wartościowy. Takim to sposobem otrzymałam między innymi ciekawą informację dotyczącą tego, jak relaksować oczy. O naparach i okładach z herbat i świetlika słyszałam i zdarzało mi się je stosować, choć nieregularnie. Problemem było zawsze spadanie okładów z oczu i to, żeby o tym pamiętać. 

Oto fragment maila Pana Pawła, który zainspirował mnie do wdrożenia metody dr Górnickiej:

,,Ze swojej strony chciałbym podzielić się z Panią swoimi doświadczeniami z oczami, może to komuś się przyda.  Nosiłem okulary 1.5 dioptrii. Miałem 2 pary okularów: do jazdy i do czytania+komputer.  Kiedy nastał czas potrzeby zwiększenia ilości dioptrii spróbowałem metody dr Górnickiej. Po pierwszym zabiegu bardzo mi się pogorszyło. Potem z każdym dniem moje oczy rozjaśniały się. Po kilku tygodniach wiedziałem, że nie będę zmieniał okularów. Po 3 miesiącach odrzuciłem okulary do jazdy, potem do czytania. Od 2 lat nie używam okularów. Poza tym od 2 lat nie byłem u okulisty (miewałem wcześniej zapalenia) . Dużo pracuję na komputerze i dużo czytam. Czasami stosuję palming. Metodę Górnickiej stosuję ciągle, z przerwami (1miesiąc zabiegi/ 2-3 tyg. przerwy). Gdybym trochę oszczędzał oczy może byłoby lepiej. 

Satynowa opaska na oczy
METODA DOKTOR GÓRNICKIEJ
Przygotować opaskę gumową szer. 5cm na głowę dla zasłonięcia oczu. Zszyć tak aby nie za bardzo uciskała głowę, a pewnie leżała.  Wyciąć niewielką część gumy na nos. 1/2 łyżeczki świetlika (możliwie najświeższego) zalać 1/3 szklanki wrzątku. Parzyć pod przykryciem 5min! Odcedzić. Wziąć 4 płatki kosmetyczne, bawełniane. Zamoczyć w ciepłym roztworze i nałożyć przed snem po 2 szt na oko. Założyć opaskę dociskającą. W nocy czasami (jak się przebudzę) dodatkowo nawilżam te płatki (zimnym roztworem). Wydawało mi się, że będę miał kłopoty ze spaniem. Ale okazało się, że nawet lepiej mi się śpi. Obecnie dodaję do roztworu odrobinkę miodu, aby odżywić oczy. Ale w czasie mojego pierwszego kilkumiesięcznego leczenia tego nie stosowałem. (nie wiedziałem o tym). Opaskę kiedyś zszywałem na całej długości, obecnie tylko przy górnym brzegu. Pasuje to lepiej do mojej głowy. Nie wiem jak to będzie wyglądało u innych. Trzeba trochę się pobawić, aby dopasować ją optymalnie do głowy i oczu. Jeśli będzie za luźna to mogą czasem płatki wypadać z pod opaski. Nie jest to jednak bardzo istotna sprawa. Powłoczkę na poduszce łatwo zabrudzić na brązowo gdy wypadnie płatek". 


kwiat chabru (bławatka)
Od razu ruszyłam do dzieła i już ok. 10 dni stosuję tę metodę. Jeżeli chodzi o opaskę - jest możliwe zorganizować to znacznie szybciej i wygodniej, w Rossmanie za 10 zł (w sklepach internetowych pewno jeszcze taniej) można kupić satynową opaskę na oczy zalecaną na przykład w podróży, która nie uciska nosa i ma regulowaną długość i docisk. W moim przypadku sprawdza się ona doskonale, płatki nie wypadają i mogę swobodnie oddychać. Śpi się z okładem bardzo dobrze. Zauważyłam nawet, że zmieniła się pozycja, w której zasypiam. Zawsze miałam trudność ze spaniem na plecach, preferowałam spanie na boku. Łączę to z odwracaniem się od światła, które jak byłam mała zawsze się świeciło, gdy zasypiałam. Od kiedy zaczęłam używać opaski jestem w szoku, jak relaksująca i przyjemna jest taka głęboka czerń. Oprócz świetlika używam kwiatków bławatka (chabru), który ma podobne działanie. Warto wybrać się na spacer i pozbierać płatki bławatka, bo akurat jest czas na zbieranie tego ziela.
 Wracając do tematu kursu, zainteresowanych metodą Norbekova i uczestnictwem w kursie serdecznie proszę o kontakt.