poniedziałek, 7 września 2015

73.) Spełnione marzenie - ZIEMIA

Pojawiła się w naszym życiu ziemia. Tak jak marzyliśmy, z tym, że z mnóstwem niespodzianek po drodze. Urealniamy się, marzenia przekładamy na rzeczywistość. W końcu. Choć wcale nie jest ,,i żyli długo i szczęśliwie" jak się nam zdawało, że po znalezieniu ziemi będzie;) Jest za to mały domek z bala, sad, budynki gospodarcze, piękny widok, mnóstwo owoców, głęboka na 50 metrów studnia, gąszcz i chaszcze.
Stąd zastój na blogu, zastój nawet w ćwiczeniach oczu. Sprzątamy, przerabiamy owoce, remontujemy, załatwiamy formalności. Cieszy nas oblepiona owocami złamana gałąź śliwy, która przetrwała suszę, a śliwki dojrzały, cieszy morwa, cieszy przechylony, idealny do wspinania się, klon jesionolistny, cieszy wielka dębowa szafa i wymarzony okrągły stoliczek. Dzieje się dobrze, a każda chwila zwątpienia każe nam zacisnąć zęby, bo będzie dobrze. Musi. Z każdym dniem przecież jest łatwiej, piękniej, bardziej komfortowo.

Wszyscy pytają o zdjęcia - zrobię jak tylko będzie aparat.