Dzisiaj chciałabym przedstawić Wage Danieliana - tym razem nie Rosjanina a Ormianina. Chciałabym od czasu do czasu napisać coś o znanych w surowym świecie osobach.
korzysałam z: syroedenie.com, gladworld.ru
Urodził się w 1920 roku w Konstantynopolu (Stambuł) w rodzinie popularnego lekarza. Niedługo potem jego rodzina ze względu na prześladowania Ormian w Turcji musiała wyemigrować do Armenii. Podczas II wojny światowej 4 lata spędził w niemieckiej niewoli. Kiedy w 1945 roku powrócił do ojczyzny, na drugi dzień po przyjeździe został aresztowany i zesłany na 15 lat robót na Syberii. Spędził w stalinowskim obozie 10 lat. Jak sam powiedział: ,,żyjąc 10 lat w piekle całkiem straciłem zdrowie". Po powrocie z zesłania, będąc pod wpływem książki Aterowa ,,Surojedzenie" (Атеров ,,Сыроедение") zaczął jeść na surowo i powrócił do pełni zdrowia. Od 1963 roku prowadził wiele wykładów na temat naturalnej medycyny (''натуральной'' или ''естественной гигиены''). Na jednym z nich w latach 80 był Igor Boutenko (mąż Wiktori Boutenko) i właśnie od Danieliana familia Boutenko po raz pierwszy usłyszała o surowej diecie.
Obok prowadzenia wykładów Danielian pracował jako tłumacz. Biegle włada angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim. Co ciekawe świetnie także gra na skrzypcach.
Obok prowadzenia wykładów Danielian pracował jako tłumacz. Biegle włada angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim. Co ciekawe świetnie także gra na skrzypcach.
Od 1963 roku zaczął również aktywnie biegać - brał udział w wielu maratonach. Twierdzi, że bieganie daje taki sam efekt jak głodówka.
Obecnie ma 92 lata i trzyma się świetnie. Surowo żywi się od ok. 50 lat. Wydaje mi się, że jest jedną z najstarszych osób, która określa się mianem ,,witarianina".
Obecnie ma 92 lata i trzyma się świetnie. Surowo żywi się od ok. 50 lat. Wydaje mi się, że jest jedną z najstarszych osób, która określa się mianem ,,witarianina".
Zdjęcie z 2009 r. Całkiem nieźle jak na 89 lat, prawda? |
ciekawe informacje ;-) jak na swój wiek to dobrze się trzyma , witarianizm czyni cuda :)
OdpowiedzUsuńWow, ale przeszedł bardzo trudne życie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam go całym sercem.
Bardzo Ci dziękuję za przybliżenie tak ciekawej postaci jakim jest
Wage Danielian.
Hej,bardzo ciekawy blog i cieszę się,że następna osoba promuje surową dietę:)Wszystkiego dobrego Agatko:)I jeszcze parę słów do ciebie:Odkryj Boga w sobie,a poznasz Stwórcę wszystkiego...Twoje marzenia bez względu na wielkość zostaną spełnione,więc nie ma sensu ich pomniejszać:),nie bój się niczego,bo Ty decydujesz co cię spotka...,a gra w udawanie,że jest się lepszym niż w naszym wyobrażeniu,to dobry początek,by poznać samego siebie...Ściskam:)))
OdpowiedzUsuń