środa, 28 stycznia 2015

41.) ŁAZARIEW cz. 2

W świetle tego, co przedstawiłam w ostatnim poście nasuwają się pytania - co powoduje, że człowiek wysyła w świat negatywne idee i programy? Jakie są główne błędy i przyczyny naruszenia przez człowieka harmonii z wszechświatem, czego następstwem są choroby, smutek i cierpienie?

Łazariew wymienia siedem najważniejszych, powtarzających się przyczyn na poziomie myśli, słów uczynków i zaniedbań.

Przyczyna pierwsza – obrażanie się.
Obraza jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych naruszeń praw wszechświata. Najsilniej działa wzajemne obrażanie się na siebie rodziców i dzieci. Powoduje ona rozerwanie najsubtelniejszych struktur odp owiedzialnych za wzajemne, życzliwe relacje. Obraza, nienawiść, zawiść, to jedna z form zniszczenia człowieka i energetycznej napaści.
Przyczyna druga – zabicie miłości.
Zanim zabije się człowieka, trzeba najpierw zabić miłość do niego. Łazariew twierdzi, że miłość do dzieci należy do największych uczuć wszechświata, a wyrzeczenie się jej poprzez rezygnacje z dziecka (np. aborcja), w kontekście relacji z ukochanym człowiekiem, prowadzi do poważnych negatywnych następstw. Równie ważna jest miłość do samego siebie.
Przyczyna trzecia - negatywne myśli, słowa.
W momencie gdy o kimś myślimy, pojawia się energetyczne połączenie z tym człowiekiem. Każda negatywna myśl jest energetycznym atakiem i może wyrządzić krzywdę. Najbardziej niebezpieczna energetycznie może być obmowa kochanego człowieka, ponieważ stopień jedności na poziomie pola jest najwyższy pomiędzy kochającymi się ludźmi.
Przyczyna czwarta - wampiryzm.
Łazariew określa go jako skomplikowane i poważne zagadnienie. Według niego jest to nie tylko powszechnie znane pobieranie energii, a przez to uszkadzanie powłoki pola. Jest to takie uszkodzenie subtelnej struktury pola, które może doprowadzić do zniekształcenia karmicznych linii losu, zdrowia i psychiki. Ludzie, którzy potrzebują energii denerwują i męczą swoją ofiarę, starają ją sobie podporządkować.
Przyczyna piąta-obraza na zmarłego.
Także obrażanie się umierającego na zostawiany świat. Te negatywne obopólne uczucia powodują „sklejanie” się pól żywych i umarłych. Jest to naruszanie praw wszechświata. Łazariew wskazuje jak ważne w tym wszystkim są obrzędy religijne wszystkich kultur, które maja na celu rozłączenie tych pól i pomyślne przejście struktur pola zmarłego na odpowiedni poziom.
Przyczyna szósta – myśli samobójcze.
Każda myśl samobójcza jest niebezpieczna nie tylko dla danego człowieka, ale i dla jego potomstwa. Program samozniszczenia formujący się w polu jednego człowieka, który długo zachowywał w myśli niechęć do życia, lub podejmował próby samobójcze, jest na tyle trwały, że przekazywany jest potomkom nawet do czterech pokoleń wstecz.
Przyczyna siódma - nieprawidłowe pożywienie
Nieprawidłowe zasady towarzyszące spożywaniu posiłków. (Tu po więcej informacji muszę sięgnąć chyba do jego ksiażek. Nie do końca rozumiem tę przyczynę. W filmiku Łazariew wypowiedział się o człowieku, który jadł samą skiełkowaną pszenicę, ale jego stosunek wewnętrzny do wszytskich wokół był pełen pychy, co nie wpywało na niego dobrze. Wypowiadał się on również o cukrze i mięsie. Wysunął on wniosek, że jego ciało lepiej toleruje mięso niż cukier. A mnie się nasuwa, że może tak naprawdę większy wpływ ma sam stosunek do jedzenia niż konkretny produkt, który spożywamy?)

I kolejne pytania, co zrobić, aby zmienić bieg swojego negatywnego postępowania? Łazariew poleca tu modlitwę do Boga, pokutę i pokorną postawę:

Modlitwa – zwracanie się wprost do Boga, powoduje w duszy i ciele zdumiewające zmiany. Poprzez uznanie swoich błędów, człowiek otrzymuje od Stwórcy siły, aby się zmienić i wejść w harmonię z wszechświatem. 
Pokuta – czyli skierowanie wszystkich sił na zmianę siebie. W trakcie pokuty następuje rozerwanie łańcucha przyczyn i skutków. Mechanizm pokuty wiąże się ze zrozumieniem praw wszechświata. Aby zdać sobie sprawę z naruszenia prawa, trzeba je znać.  
Pokora – Przez wewnętrzną pokorę (zrozumienie dla życiowych prób) osiąga się harmonię z wszechświatem na najsubtelniejszym poziomie. Z energetycznego punktu widzenia oznacza to zaoszczędzenie ogromnych sił, które zostałyby zużyte na pretensje w stosunku do zaistniałej sytuacji.
Nasuwa  mi sie jeszcze jedno - WDZIĘCZNOŚĆ. Po zaznajomieniu się z naukami Łazariewa poczułam po prostu wdzięczność do wszystkich moich niekomfortowych sytuacji życiowych i ludzi, którzy w ,,dobitny" i często trudny dla mnie sposób próbowali mnie zmienić wewnętrznie. Teraz wiem, że każda trudna sytuacja to szansa na rozwój.

 * * *
Cytaty pochodzą ze stron:
http://www.diagnostykakarmy.pl/pl/i/o-Autorze/22
http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=1450

wtorek, 27 stycznia 2015

40.) ŁAZARIEW cz. 1

Ostatnio wśród moich znajomych czesto mówiło się o Lazariewie. Dostałam na maila link do filmu zawierającego wiele jego wypowiedzi i muszę przyznać, że zrozumiałam, dlaczego kilkakrotnie mi polecono zapoznanie się z wynikami jego pracy.
Siergiej Łazariew jest rosyjskim autorem cyklu książek „Diagnostyka karmy” i „Człowiek przyszłości”, praktykującym filozofem oraz badaczem praw duchowego życia człowieka i ich wpływu na zdrowie i los. Książki obrazują jego ponad dwudziestoletnie badania zupełnie nowego obszaru wiedzy o człowieku. Jest to synteza nauki i religii, synteza pedagogiki, psychologii i medycyny.
Początkowo Łazariew profesjonalnie zajmował się bioenergoterapią. Po pewnym czasie jednak zrezygnował z uzdrawiania, gdyż zauważył, że objawy w ciele to tylko skutek wewnętrzego życia człowieka. 
Choroba rozwija się przez wiele lat i jest wynikiem współoddziaływania człowieka z pewnymi wydarzeniami w jego życiu. Wtedy zaczęła kształtować się hipoteza o istnieniu innego rodzaju pól człowieka – informacyjno-energetycznych, pierwotnych w stosunku ciała i jego narządów, w których przechowywana jest cała informacja o charakterze, losie, przeszłości i przyszłości człowieka oraz jego poprzednich wcieleniach. Okazało się, że te pola warunkują nie tylko zdrowie, lecz także właśnie charakter, los i przyszłość człowieka.

Niebywałe było jego kolejne odkrycie - informacyjno-energetyczne pole człowieka jest kształtowane przez jego moralność. Wiara w Boga, miłość w duszy, radość, czystość myśli i działań mogą uzdrowić człowieka nawet z najcięższych, śmiertelnych chorób. Najważniejsza jest bezwarunkowa miłość do Boga, a dopiero potem do innych ludzi i świata, ponieważ w przeciwnym wypadku miłość do innej osoby będzie się zmieniała w przywiązanie (przyklejenie) i zacznie niszczyć jego zdrowie i los. Zatem jednym z najważniejszych lekarstw dla duszy, ducha i ciała jest właściwe, dokładne ustawienie priorytetów i właściwy światopogląd oparty na zrozumieniu praw wszechświata. Łazariew zrezygnował z bioenergoterapii na rzecz wyjaśniania ludziom praw wszechświata, a jego wieloletnia praktyka potwierdza, że zrozumienie swojego niewłaściwego stosunku do otaczającego świata, zwrot do Boga i szczera pokora warunkuje wyleczenie i poprawę życiowego losu.
 Gdy po jakimś czasie wewnętrzna czystość stawała się zewnętrzną, u pacjentów znikały nieuleczalne choroby, zmieniał się charakter, łączyły się rodziny i zdrowiały dzieci. Oznaczało to, że zrozumienie leczy i zmienia człowieka. A najważniejsze zrozumienie sprowadza się do tego, że sens życia polega na zwiększeniu miłości do Boga.
 Pod wpływem idei Łazariewa zmieniło się moje postrzeganie świata. Zdałam sobie sprawę, że każde nieprzyjemne wydarzenie, a nawet niespokojna, negatywna myśl to wskazówka, żeby zmienić swój stosunek do Boga i innych ludzi. Bliscy, z którymi było mi trudno się porozumieć wskazują mi drogę. Czasami wydawało mi się, że byłam ofiarą jakiegoś działania, ale teraz wiem, że to była próba uświadomienia mi mojego przyklejenia. To nie dana osoba mnie krzywdzi, ale ja sama to sobie robię poprzez osądy, pychę, przywiązanie do rzeczy materialnych, czy też ludzi.



* * *
Cytaty pochodzą ze stron:
http://www.diagnostykakarmy.pl/pl/i/o-Autorze/22
http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=1450

Post podzieliłam na dwie części, aby ułatwić czytanie, w drugiej części postaram się sięgnąć po konkretne błędy, które czynimy i wskazówki Łazariewa, aby pomyślnie kształtować swój los.

niedziela, 25 stycznia 2015

39.) rok bez bloga

Aż trudno mi w to uwierzyć, że minął juz cały rok odkąd napisałam ostatniego posta na tym blogu. Rok pełen wrażeń: niesamowity czas życia samej w magicznym barbarkowym lesie, odkrywanie siebie, spotkanie cudownego człowieka, obrona licencjatów, trzymiesięczny objazd po Rosji autostopem, wizyty w rosyjskich ekowioskach i mnóstwo przygód, a potem powrót do domu, wizja pojednania się z rodzicami i obecnie próba ułożenia sobie mojego życia dokładnie tak, jak chcę. Przyszedł czas na działanie. Chcemy żyć blisko natury, faajnie. Ale chcieć można równie dobrze villi nad Morzem Śródziemnym, czas chwycić się wiatru, tego tu i teraz. Nigdy nie będzie lepszego czasu na realizację marzeń. Przestaję się więc limitować, zmuszać do czegokolwiek. Kocham każdy oddech, aż do braku tchu.

* * *
Już nie przepraszam, nie próbuję się postarać ani mobilizować i nie zobowiązuję się do pisania. Skasowałam 20 wersji roboczych postów na bloga i startuję od nowa. Czasami tu jestem, częściej mnie na blogu nie ma. Jak mam coś do powiedzenia to zajrzę, prawdę powiedziawszy chcę dzielić się niekiedy tym, co do mnie przychodzi.