sobota, 21 stycznia 2012

3.) Co ma wspólnego surowa dieta z Rosją cz.1

Większość polskich stron dotyczących surowej diety jest oparta na źródłach amerykańskich. Chciałabym przedstawić surową dietę z nieco innego punku widzenia - rosyjskiego. Temat tego postu to zarazem temat prezentacji jaką przygotowałam na spotkanie koła naukowego Rosjoznawcy. Chciałabym ją tu pokrótce w kilku częściach przedstawić.

Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że surowa dieta właściwie nie jest niczym nowym - większość ,,reguł surowej diety" obecnych jest w medycynie ludowej znanej naszym dziadom od tysiącleci. Zarówno Rosjanie jak i Polacy mają bardzo bogatą tradycję ludowego lecznictwa. Wydaje mi się, że w odróżnieniu od nas pierwiastek ludowy jeszcze w jakiś sposób w Rosjanach tkwi o czym świadczy wiedza przeciętnego Rosjanina. Postanowiłam zrobić test na wiedzę dotyczącą tego, co rośnie w naszym klimacie i co można zjeść. Z wielkim zapałem przez ostatnie kilka tygodni pytałam wielu znajomych zarówno Rosjan i Polaków między innymi o rokitnika (po rosyjsku облепиха).

Rokitnik rośnie nawet w centrum Torunia - na starówce

Rokitnik to powszechnie występujący zarówno w Polsce jak i Rosji krzew, na którym znajdują się małe, żółte i dosyć cierpkie owoce, które można wykorzystać do robienia soków, dżemów i przecierów. Owoce rokitnika są aż niewiarygodnie zdrowe. Zawierają 2-4 razy więcej witaminy C niż czarna porzeczka. Co ciekawe witamina C w rokitniku nie ginie nawet po zagotowaniu. Ponadto rokitnik zawiera witaminy: E, F, K, P, kwas foliowy, prowitaminę A i D, antocyjany, flawonoidy, fosfolipidy, garbniki, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz makro i mikroelementy, m.in. mangan, żelazo, bor. Zawiera również słynną witaminę B12. Rokitnik ma działanie wzmacniające na siły obronne organizmu, przeciwbólowe. Owoce stosuje się przy dolegliwościach żołądkowych, chorobach reumatycznych, przeziębieniach i chorobach skóry.

Wyniki mojego testu były zaskakujące - wszyscy Rosjanie wiedzieli o istnieniu takich owoców. Jeżeli chodzi o Polaków - nikt. 
To utwierdziło mnie w przekonaniu, że można naprawdę bardzo dużo dowiedzieć się od Rosjan.

I tak w serii postów zatytułowanych ,,Co ma wspólnego surowa dieta z Rosją?" chciałabym przedstawiać Wam to, czego się od Rosjan dowiedziałam. Chciałabym przybliżać tajniki rosyjskiej medycyny ludowej oraz opowiedzieć o Rosjanach, którzy są na surowej diecie, jak i również o inicjatywach przez nich organizowanych, a jakich brakuje mi w Polsce.

C.D.N.

1 komentarz:

  1. Dzięki za przypomnienie o rokitniku. Gdy mieszkałam w Polsce, zawsze miałam olej rokitnikowy i bardzo go ceniłam. Kupowałam od Rosjan. Parę kropli do użytku wewnętrznego, a także jako kosmetyk.

    Prawie zapomniałam o rokitniku. Mam zamiar do niego powrócić.
    Agatko, super blog. Interesujące tematy. Bardzo mi się podoba.
    Powodzenia Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń